Mój piłkarski rok 2015

Mój piłkarski rok 2015

Za nami już oficjalnie rok 2015, a w związku z tym, że mamy pierwszy dzień roku 2016: czy jest lepsza okazja aby podsumować ostatnie 12 miesięcy w futbolowym świecie? Jak najbardziej, ale postanowiłem jednak pójść inną ścieżką i opisać tutaj swój piłkarski rok, czyli z czego zapamiętam (bądź co będę chciał jak najszybciej zapomnieć) i jakich emocji piłkarskich dostarczył mi rok 2015. No to zaczynamy.

Rok klubowy – do zapomnienia

Jestem kibicem Realu Madryt i po tym niesamowitym roku 2014. byłem pełen optymizmu przed nadchodzącymi dniami – Królewscy byli wtedy w niesamowitym gazie (krótkie przypomnienie – finał Klubowych Mistrzostw Świata był ich dwudziestym drugim zwycięstwem z rzędu), radzili sobie z każdym, gole strzelane seryjnie, oczywiście wszystko zwieńczone czterema trofeami – najlepszy rok w historii klubu. A potem się zaczęło…

Przegrana na Mestalla, Atlético wyrzuca Los Blancos z Pucharu Króla, potem leje ich na Calderón 4:0, Villarreal i Athletic strącają Real z pierwszego miejsca, Schalke o włos doprowadza do sensacji na Bernabéu, porażka na Camp Nou odbiera nadzieje na mistrzostwo kraju, kontuzja Modricia, moratazo, zwolnienie Ancelottiego, zatrudnienie Beníteza, kiepskie wizerunkowo odejście Ikera, kompromitacja z transferem De Gei, sprawa Benzemy, pogrom w El Clásico, no i zwieńczenie fatalnego roku czyli Denis ,,Bartosz Bereszyński” Czeryszew. W rok z nieba do piekła, 12 miesięcy, które każdy madridista chce wymazać z pamięci. Nie pozostaje nic innego jak wierzyć, że nowy rok będzie o wiele lepszy, bo chyba gorzej być już nie może.

Oczywiście było kilka miłych akcentów w tym mizernym okresie. Przykłady? Złota Piłka dla CR7, publika na Bernabéu mogła obejrzeć trzy historyczne goleady – z Granadą (9:1), Malmö (8:0) i Rayo (10:2), Cristiano Ronaldo pobił rekord Raúla i został najlepszym strzelcem w historii Realu Madryt, Portugalczykowi również w dwóch meczach udało się strzelić 5 goli w meczu (wspomnianej już Granadzie oraz Espanyolowi), eksplozja formy i talentu Keylora Navasa (to zadowolenie, że do wymiany z Manchesterem United jednak nie doszło…) oraz powracających z wypożyczeń Lucasa Vázqueza i Casemiro. To wszystko, przynajmniej według mnie. Jak wspominacie z przyjemnością coś jeszcze, zachęcam do przypomnienia mi. Oby w tym roku było więcej do miłego wspominania za kolejne 12 miesięcy.

Rok reprezentacyjny – do zapamiętania

Oj tak, to był naprawdę wielki rok naszej reprezentacji narodowej. Robert Lewandowski i spółka dostarczyli nam wielu emocji i co najważniejsze, powodów do dumy z tej drużyny, oczywiście przede wszystkim z walki do ostatniego gwizdka o awans na mistrzostwa Europy. W tym roku przegraliśmy tylko jeden mecz, z Niemcami we Frankfurcie, ale to było spotkanie z gatunku tych, gdzie gra była lepsza niż wynik – można powiedzieć, że to był mecz lepszy niż w Warszawie, koniec końców w dwumeczu i tak byliśmy lepsi, nawet sami Niemcy docenili naszą postawę.

Teraz nic tylko czekać na EURO, na którym mamy wszyscy nadzieję, nasi piłkarze zaprezentują się nawet lepiej niż w eliminacjach i nie zakończymy pobytu we Francji tylko na fazie grupowej. Niemcy, Ukraina i Irlandia Północna – wyjście z grupy jest w naszym zasięgu (można powiedzieć, że to mus, skoro nawet z trzeciego miejsca można awansować dalej) i należy to do celu minimum. Ale nie kontynuując tego pompowania balonika, poczekajmy i na razie cieszmy się, że mamy wreszcie prawdziwą reprezentację narodową.

Rok końców epok

O tym już pisałem (o tutaj: z-trybuny.blogspot.com ), ale warto przypomnieć. Gerrard, Xavi, Casillas – wspaniali piłkarze, przez prawie całe swoje piłkarskie życia związani ze swoimi klubami, których barwy reprezentowali od najmłodszych lat. Ci piłkarze wyznaczali swoją epokę, uosabiali wartości najważniejsze w sporcie, w skrócie – wielcy piłkarze, a jeszcze więksi ludzie.

Oprócz odejść tych wielkich prawie-one-club men trzeba wspomnieć o zakończeniu kariery przez Raúla Gonzáleza Blanco, Anioła z Madrytu. 21 lat gry w piłkę, 1013 meczów, 427 goli, 23 puchary, 0 czerwonych kartek i mnóstwo niezapomnianych oraz pięknych chwil, którymi się zapisał w pamięci kibiców i futbolu. Wzór nie tylko piłkarza i kapitana grającego zawsze dla swojego zespołu, ale i człowieka, który definicję szacunku do rywala pokazywał w każdym meczu i poza boiskiem. Prawdziwa legenda, dla wielu jedyna słuszna siódemka Realu Madryt. Chociaż wychowanek Atlético, to jednak w królewskiej bieli Realu wypłynął na szerokie piłkarskie wody, wspiął się na pewien nieosiągalny dla wielu innych piłkarzy poziom, no i oczywiście osiągnął największe sukcesy, zarówno te drużynowe jak i indywidualne. 15. listopada 2015 roku zszedł w blasku chwały z piłkarskiej sceny. Swoją karierę zakończył tak jak ją rozpoczął – tytułem mistrza kraju.

Przed nami rok pełen sportu, a jednym z jego najważniejszych akcentów będzie EURO 2016 we Francji, w związku z czym na pewno wszyscy liczymy na udaną przygodę naszej reprezentacji na tym turnieju, czego sobie i Wam wszystkim życzę. Na zakończenie chcę też Wam życzyć szczęśliwego nowego roku, pełnego piłkarskich emocji i triumfów ulubionej drużyny!

Wpis oczywiście z bloga - z-trybuny.blogspot.com
2 Like

Share:

Comments:



Add



See also the blogs of other users:

laczak mruz andrzej angelika7 Blaugrana10 Lukasc22 mlaczak kasia arti91 kamil25 michal macviek

Sign up
Get the mateball app


Other posts:

Zapraszam do Radio Gol!

Zapraszam do Radio Gol!

30. kolejkę La Liga zamyka mecz Realu Madryt z Sevillą. Dla gospodarzy to ostatni sprawdzian przed s...

No i co powiecie o losowaniu?

Wolfsburg - Real Bayern - Benfica Barcelona - Atletico PSG - ManCity...

No i co powiecie o losowaniu?

Wolfsburg - Real Bayern - Benfica Barcelona - Atletico PSG - ManCity...

Brawa dla Bayernu za podniesienie się i niepoddanie, ale i oklaski dla Juve za walkę do końca. Cóż, ...

Dziwny to wieczór w Lidze Mistrzów, gdy angielska drużyna wygrywa, a hiszpańska nie. ;) No to po pi...

A takie tam zestawienie:

Pierwszy tydzień fazy pucharowej w europejskich pucharach dla pięciu hiszpańskich ekip - komplet zwy...

To jest nieprawdopodobne, jak Real potrafi podzielić się na dwie różne drużyny w zależności od teren...

No i stało się - Fernando Torres wreszcie strzelił gola numer 100 w koszulce Atletico! Los Colchoner...

Kiedy myślisz, że już nic nie jest w stanie cię zaskoczyć, wtedy wybucha news o zakupieniu Alexa Tei...

Ależ ci Chińczycy się uwzięli... Atlético właśnie sprzedało Jacksona Martíneza za 42 mln euro do Gua...

Oficjalna wiadomość z ostatniej chwili - zmiana trenerska w ManCity! Pellegrini po sezonie odchodz...

Co za debiut Zizou, na piątkę. ;D Najbardziej jednak podobało mi się w tym meczu zaangażowanie i bi...

Nowy impuls w Madrycie, tym razem – francuski

Nowy impuls w Madrycie, tym razem – francuski

Od poniedziałkowego wieczoru w Realu Madryt trwa nowa era, era Zinédine’a Zidane’a. Chociaż pierwszy...

OFICJALNIE - BENITEZ ZWOLNIONY, ZIDANE NOWYM TRENEREM REALU! Na razie skromnie mówię, jak uporządku...

Prasa hiszpańska od rana grzmi, że następcą Beniteza na pewno zostanie Zidane. Kiedy to się stanie, ...

No i dalej bez oficjalnego komunikatu o zwolnieniu van Gaala :P Gdzieś przeczytałem, że przestanie b...

Podobnież Louis van Gaal dostał ultimatum od władz ManUtd - porażka ze Stoke, albo Chelsea i zostani...

Drugie derby w Hiszpanii...

Drugie derby w Hiszpanii...

...dzisiaj dostajemy derby Madrytu, w każdym razie te mniejsze. ;) Real Madryt - Rayo Vallecano, czy...

Podsumowanie fazy grupowej LM

Podsumowanie fazy grupowej LM

Oto ostateczne podsumowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2015/2016. Się trochę tego nazbier...