Football Social Network

Chyba Was rozczaruję, ale.. piłka nożna w Mongolii jest w jeszcze bardziej opłakanym stanie, niż w krajach poprzednio opisanych, więc i zebranej informacji będzie niewiele. A szkoda. Chociaż dziwić nas to nie może. Mongolia to nie te wielkie imperium Czengis-Khana. W ogromnym kraju żyje jedynie 2 miliony 900 tysięcy mieszkańców, warunki klimatyczne są jak w Syberii, stolica kraju Ulan Bator jest uważana za jeden z najbardziej zanieczyszczonych miast świata, a dochody z gazu ziemnego są rozdzierane przez korumpowanych polityków. No i w kraju popularność nabierają radykalni komuniści (czyli a la Lenin, a nie Brieżniew). No i gdzie tu atmosfera dla piłki nożnej?

Mongolska federacja piłkarska została założona w 1959 roku, ale futbol tam właściwie się nie zarodził, a dlatego członkiem FIFY i AFF została tylko w roku 1998. Po kolejnych czterech latach została przyjęta do subfederacji Azji Wschodniej, a w 2011 roku została zawieszona w członkostwie EAFF do marca 2014 roku z nieujawnianych (money money money) powodów.

Grać w piłkę Mongołów nauczyć chcieli Japończycy podczas II wojny światowej, gdy w pierwszym międzynarodowam meczu Mongolii pokonali ich 12-0. Największą porażką była jednak klęska z Uzbekistanem 15-0 w 1998 roku, a w 2003 roku zanotowano największy sukces - zwycięstwo 5-0 z Guamem. Mongolia nigdy w historii nie zakwalifikowała się na żaden turniej piłkarski na żadnym szczeblu reprezentacyjnym. Co więc mogę o nich napisać? Aktualnie są na 191. miejscu w rankingu FIFA, domowe stroje są czerwone koszulki i getry z niebieskimi spodenkami, a wyjazdowe są białe z małymi elementami dwóch wymienionych wyżej kolorów. W lipcu po raz pierwszy trenerem został obcokrajowiec, mianowicie Serb Vojeslav Brazulik. Mimo iż kadra składa się jedynie z graczy mizernej rodzimej ligi i gra katastrofalnie, Sepp Blatter nie byłby sobą, jeśliby jako skorumpowany polityk przed wyborami nie pochwalił Mongołów za ,,dynamiczny rozwój dyscypliny w kraju mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych"

Zgadnijcie ile stadionów jest w Mongolii? Jeden. National Sports Stadium w stolicy kraju został zbudowany w 1958 roku z pomocą Związku Radzieckiego, mieści 2000 kibiców, a w 2016 roku przyjmie... Mistrzostwa Globu w strzelaniu z łuku. Dynamiczny progres, a jakże.

Co z ligą? Niislel League to jedyny szczebel rozgrywkowy, nie rozgrywa się nawet pucharu, nie mówiąc już o występach międzynarodowych czy zapleczu ligi. Liga została założona 40 lat temu, a wszystkie 8 klubów reprezentują stolicę kraju i ten sam stadion. Tengeriin Bugnuud triumfował w lidze najwięcej, bo 9 razy.

Osobiście spędziłem godzinę na analizowaniu Mongolii w Google Maps. Nie ma w kraju więcej miast, chociaż są miasteczka-wioseczki, w niektórych nawet są zbudowane boiska! Tutaj działają pieniądze z FIFA, bo mimo licznej korupcji jakiś rezultat musi być. Tak więc w odległości tysiąca kilometrów od cywilizacji w malych miasteczkach jest też boisko piłkarskie. Przynajmniej coś, ujmując fakt, że kobiece i młodzieżowe reprezentacje w tym kraju nie istnieją wogóle.

W następny piątek dalej mam zamiar opuszczać się z północy na południe Azji. W kolei jest kraj rewolucji nieudanych jeszcze bardziej, niż ukraińskich. Kirgizja. Do zobaczenia!