Cicho na tym Mateballu,oj cicho :v
Jako,że ostatnio moja seria troszkę została przeze mnie zaniedbana wpadłem na pomysł pisania tu(na tablicy) opowiadań ściśle związanych z tematyką futbolową...Co wy na to? ;v
Gra ktoś z mateballowiczów w Fifę 15? :v
Czyżby musiało dojść do sytuacji karygodnej,w której to w finale LM musiałbym trzymać kciuki za Juve będąc kibicem Romy?Nawet nie przechodzi mi to przez gardło ;/
jejku...Ależ mnie długo tu nie było :).Tyle tych postów,że nie mogę nawet w aktualności wejść :v
Co się z nimi stało,czyli niegdyś sławy,dziś zapomnieni #4-Daniel Guiza
Dziś w 4. części naszej serii niegdyś sławnych,ktoś,kogo możecie i macie prawo nie kojarzyć.Mianowicie dziś napiszę o piłkarzu dla mnie sentymentalnym,Danielu Guizie.
Karierę Dani zaczynał w CD Xerez,klubie,którego wówczas miał taką erę,że można było go stawiać na równi z Rayo czy Getafe.Dziś ten klub gra w 4. lidze hiszpańskiej,gdzie zazwyczaj plasuje się w środku tabeli.Dziwne,a zarazem prawdziwe.Za długo w Xerez nie pograł,po roku i 4 miesiącach gry został kupiony za 1,5 mln przez Mallorcę.Tutaj trener Manzano nie widział dla niego miejsca w składzie Els Ballarets i ostatecznie Guizę wypożyczono do...piątoligowego Dos Hermanas.Tam tradycyjnie strzelał dużo goli,no ale powiedzmy sobie,za wysokich progów to on nie miał :v .
Z Mallorki Daniel przeniósł się do Realu Murcii.Tam rozbłysł jego talent,w 87 meczach 41 bramek to wyczyn przyzwoity.Dzięki swojej strzelności uratował Murcię przed spadkiem.Jego postawa i forma nie pozostawiały nadziei,że Guiza zmieni klub.Padło na ... Mallorcę(!)
Przeszedł tam za pieniądze mniejsze niż te,które Al Ahli wydało na Quintanę.Okazało się,że to był strzał w "10" Gui strzelał ile mógł i tak oto w sezonie 07/08 został królem strzelców La Ligi.Wówczas to dostał oferty z Sunderlandu,Romy(czemu ją odruciłeś :/ ),Interu,Barcy czy Arsenalu jednak wybrał...Fenerbahce.Choć w większości przesądził o tym fakt,że rodzina jego żony,Nurii mieszkała właśnie w Stambule.
Daniel wystąpił na EURO 2008 i Pucharze Konfederacji 2009.Na Euro był 'zmiennikiem' Fernando Torresa,ale zdobył dwie bramki,w meczach z Grecją oraz Rosją.Na 'PK' był kluczowym zawodnikiem repr.Hiszpanii,dzięki czemu Hiszpanie zajęli w RPA 3. miejsce pokonując w meczu o ów miejsce...RPA :v
Mimo powrotu do Getafe Guiza siedział na ławce,nie miał miejsca w 1. składzie(co brzmi w przypadku tym wręcz karygodnie :v ) a nawet czasami nie mieścił się w kadrze meczowej.Z Getafe wypożyczono go do ligi...malezyjskiej.Tak,tak,Mistrz Europy z 2008 rok trafił do mistrza Malezji,Johoru.Tam jednak...nie miał miejsca w pierwszym składzie...no po prostu nie do wiary :v.Dlatego też po tej tułaczce bez celu,Daniel trafił do mistrza Paragwaju,Cerro Porteno.Tam możemy już powiedzieć poszedł na piłkarską 'emeryturę'.Tak oto kończy ktoś,kogo równie dobrze mogliśmy dziś oglądać w trykocie Barcy czy Arsenalu,ale cóż...
Na początku wspomniałem o pewnym sentymencie i właśnie o nim napiszę.Otóż,w 2009 roku,będąc piłkarzem Fenerbahce,12-letniemu fanowi Guizy porwano na oczach piłkarzy Fenerbahce ojca chłopca.Daniel i Xavi Torres(nie mylić z tym z Metalista ;) ) odważnie samodzielnie szukali sprawców porwania.Szybko dotarli na miejsce 'bazy' porywaczy i zabrali stamtąd rannego ojca chłopca.Zostali za to wynagrodzeni Orderami Odwagi Stambulskiej,a w lokalnej prasie nazwani bohaterami.Zresztą trudno nie mieć z tym racji :)
Co byście powiedzieli na copiątkową recenzję jakiejś gry piłkarskiej? :v
Co się z nimi stało,czyli niegdyś sławy,dziś zapomnieni #3-Olivier Kapo
Dziś,po trwającej 2 tygodnie przerwie wracamy do opowieści,sław,które dziś są jakby zapomniane.Dziś za taką sławę uważany będzie Olivier Kapo.
Karierę bohater naszej opowieści zaczął w szkółce Asecu Abidjan jako...Narcisse Obou. W wieku 7 lat przeprowadził się wraz z rodziną do Auxerre. Tam Kapo robił pierwsze poważne kroki piłkarskie. W wieku 15 lat zadebiutował w Auxerre w nieoficjalnym meczu z Guegnon. Później słuch jakby po nim zaginął. Po 4 latach "gnicia" w rezerwach Guy Roux(prowadził Auxerre przez 36! lat) wyciągnął rękę do Kapo. Ten odwdzięczył się świetnymi występami. W ciągu 5 lat wystąpił w 121 meczach,strzelając 20 bramek.Taka postawa nie mogła uciec europejskim potentatom,dlatego 14 sierpnia 2004 roku Olivier został graczem Juve.
Wydaje się różowo. Niestety,tam Kapo został zmiennikiem duetu Tacchinardi-Camoranesi i nie miał za wiele okazji do zagrania w Starej Damie.Sezon później bez żalu wypożyczono go do Monaco. Tam znów zaczął grać jak dawniej i znów świecił formą.Po powrocie zagrał 4 mecze od 1. minuty,ale nie przekonał trenera Juventusu.Znów zaczęła się znana nam szopka :) . Wypożyczony do Levante bez żalu,gra jak z nut,zdobywa bramki,ale to tradycyjnie za mało na Juve. Do dziś to jest jedna z najbardziej niewykorzystanych szans drużyny z Turynu.
Następne 4 lata to była huśtawka...od świetnej gry w Wigan po upadek,jakim nazwę grę w Al-Ahli...
Po tej hulance wrócił na "stare śmieci" do Auxerre.Razem z Pedrettim tworzył świetny duet i strzelał jak na zawołanie.Gdy kończył mu się kontrakt został pożegnany okazale. Urządzono "ostatnie pożegnanie" (nie bierzcie tego dosłownie :D ) jakiego nie powstydził by się Raul czy Maldini. Wyruszył więc,pomóc swoim przyjaciołom w różnych zakątkach świata.Padło na Mehdi'ego Mellego,czyli nie przedłużając Levadiakos.
Grę w Levadiakosie mógłbym szczerze pominąć,gdyż tam częściej niż grał to kłócił się z zarządem.Murem za nim opowiadali się m.in Melle czy...Sebek Przyrowski.Za długo nie wytrzymał w Levadiakosie i wcale mu się nie dziwię,jeśli się nie dostaje pensji za należne 3 miesiące...
Tak,teraz najbardziej nam kojarzony rozdział-Korona Kielce.Osobiście byłem w siódmym niebie,gdy usłyszałem,że taki ktoś jak Kapo grał u boku takiego Sylwestrzaka czy Sobolewskiego. Debiut z Legią na dobre mu nie wyszedł,złapać w 18 minut kontuzję to nielada wyczyn...Bramkę dla Korony już zdobył w spotkaniu z Lechem(2:2).Myślę,że jak się wkomponuje w skład Korony,to kieleczcanie nie spadną z T-ME.
Teoretycznie w tym miejscu powinienen zakończyć ten "felieton".Ale,ale...Jest taki incydent,który zapadł mi mocno w pamięć.W Wigan Kapo miał swojego mhm...jak to ująć...pomocnika.Przynosił mu buty,strój,zawoził go po treningach.Miał na imię Alex Cimberly.Był zwykłym 20-latkiem i tak poza tym to było jedyne źródło jego kieszonkowego.Gdy się skończył sezon w Wigan i Kapo miał odejść,swoje BMW X5 oddał właśnie dla Alexa.W dodatku wynajął dla niego przyzwoite mieszkanko w centrum,niedaleko stadionu. Do dziś są dobrymi kolegami. Takiego zachowania to i by mistrz uczciwości i pomagania,Gary Lineker się nie powstydził :) .
Czuję się dobity...5 bramek straconych,po prostu nie wiem,co robić,śmiać się czy płakać :(
A oto test(4 części od banalnej do zaawansowanej po 5 pytań w każdej części)
Banalne 1-Podaj 3 zespoły holenderskie
Banalne 2-Która reprezentacja ma najwięcej tytułów Mistrza Świata?
Banalne 3-Jaką piłką były rozgrywane MŚ w Korei i Japonii (nazwa)?
Banalne 4-Który piłkarz ma przydomek War's dog?
Banalne 5 - Który zespół rozgrywa swoje mecze na Veltins Arena?
ŚdŁ 6 -Który zespół jest nazywany koniczynkami?
ŚdŁ 7-Który zespół ma najwięcej Mistrzostw Szkocji?
ŚdŁ 8-Nagroda dla najlepszego bramkarza MŚ to Nagroda im. ...(dokończ)
ŚdŁ 9-Dla których reprezentacji mógł zagrać A.Januzaj,wymień wszystkie 5
ŚdŁ 10-Podaj nazwisko jednego z dwóch Islandczyków w Barcelonie.
Zaawansowane 11-Podaj imię i nazwisko prezesa AS Monaco/
Zaawansowane 12-Do kogo należał rekord strzelonych bramek na MŚ przed występami Ronaldo i Klose?
Zaawansowane 13-Które kraje "stoczyły" ze sobą "wojnę futbolową" ?
Zaawansowane 14-W której lidze występuje zasada "współwłasności" transferowej ?
Zaawansowane 15-Kogo na początku swojej kariery nazywano "aniołem" ,aby później być znanym jako "diabeł"
16-Podaj tytuł hymnu MŚ 1990
17-jak nazywano pierwszą statuetkę o PucharŚwiata?
TRD 18-Podczas jednego z meczów MŚ piłkarze odmówili gry po zdobyciu bramki przez rywali.Podaj kraje,które ten mecz rozgrywały i rok mistrzostw."ji i wo w powszechnym obiegu :) "
19-Który zespół był sensacyjnym liderem La Ligi 00/01 po 4. kolejkach?
20-Podaj imię pierwszego polskiego sędziego na MŚ,rok mistrzostw i mecz,który sędziował.
Myślę,że ułożyłem dla was łatwe pytania.Jeśli ktoś będzie miał 100% to ma wiedzę na mniej więcej moim poziomie :) POWODZENIA :)
Co powiecie na to,abym zrobił quiz(tu na tablicy)o futbolu? :v
Co się z nimi stało,czyli niegdyś sławy,dziś zapomnieni #2-Jose Antonio Reyes
Dziś w ramach codziennego cyklu piłkarzy niegdyś sławnych dziś zapomnianych,ktoś,kogo osobiście uważałem i uważam za idola,Jose Antonio Reyes.
Jest przykładem piłkarza,który kiedyś był tak samo sławny jak,przyjmijmy,Mario Balotelli.Teraz o nim słyszymy niewiele.Czemu?O tym w kolejnym akapicie mojego tekstu.
Otóż...Karierę zaczynał w Sevilli,klubowi znanemu przeciętnemu zjadaczowi chleba z obecności w nim Grzegorza Krychowiaka.Właśnie w tym klubie Jose zaczynał karierę.Profesjonalny kontrakt podpisał w wieku 15 lat.Niby troszkę później od bohatera poprzedniej części(Freddy'ego Adu),ale tylko troszkę.Wypatrzył go na jednym z treningów lokalnej drużyny ikona Sevilli,Antonio Palop i zaproponował mu treningi w Dumie Andaluzji.Tam Reyes wybijał się na tle takich graczy jak F.Navarro czy Quique i właśnie temu podpisał kontrakt.Przez pierwsze 2 lata nie grał regularnie,ale to nie strudziło Reyesa.W 3 sezonie dostał miejsce w składzie,opuścił przez 2 lata tylko 1(!) mecz i stał się gwiazdą Sevilli.Taki gracz nie mógł ubiec uwadze znanych nam dobrze firm.Barca,Arsenal,AC Milan czy AS Roma składały oferty,spośród których Reyes wybrał ofertę Arsenalu.
Właśnie za gry w Arsenalu zacząłem się tym graczem interesować.Grał świetnie,aby nie powiedzieć znakomicie.Trio Arsenalu wówczas(Reyes-Henry-Bergkamp) mogło spokojnie i bez problemu przerwać hegemonię Man.Utd i "wspomaganej" Chelsea.I otóż właśnie w roku 2004 Arsenal zdobył Mistrzostwo Anglii.
Zadebiutował w 1. reprezentacji Hiszpanii.Wszystko pięknie,ale pretensje co do niego,gdy tylko nadarzyła się okazja,miał Pernia.Głównie dlatego jego kariera w kadrze trwała tylko 3 lata,a i ostatnio odrzucił powołanie od Vincente del Bosque.
Mimo świetnej gry z Arsenalu wykurzono go w sposób,powiedzmy możliwie najłagodniej,nienależycie.Oddano go Realowi wzamian za Julio Baptistę.Reyes wywalczył miejsce w składzie Realu,grał swoje,tymczasem jego "zamiennik" Baptista nie mógł się przebić czasem nawet na ławkę rezerwową.Logika :)
Wówczas to popełnił piłkarską "zbrodnię".Przeszedł do lokalnego rywala,Atletico.Pełnił kluczową rolę w zespole.Niby wszystko pięknie,a znów "zabawiono" się z nim i wypożyczono do Benfiki.Tam,jak w Realu,grał swoje,pięknie ładnie,ale wówczas nikt na niego nie zwracał uwagi.Ja szczerze powiedziawszy uważam,że to jest gracz o większym potencjale od takiego Ibrahimovicia,Iniesty czy Hazarda.Problem tkwi w tym,że głównie to ci trzej panowie byli częściej wspominani przez dziennikarzy,a Reyes był "w cieniu".Nie wiedząc czemu,ale tak po prostu było :/
Po pięknych latach Reyesa w Atletico odezwał się jego pierwszy klub,Sevilla.Gdy Reyes wrócił do stolicy Andaluzji,fani zrobili z tej okazji prezentację okazawszą od prezentacji Mandzukicia w Atletico czy Jamesa w Realu.Zrobiono jedno wielkie show,bo jak to się mówi:"wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej".No i znów,jakby piorun strzelił obecnie Reyes jest TYLKO rezerwowym dla Deulofeu czy Denisa Suareza.Dziwne,a zarazem prawdziwe.
Gdybym tak dziś zapytał przeciętnego/wielkiego fana piłki nożnej,sezonowca,czy komentatora sportowego pewnie tylko ten 3. znałby tego piłkarza.Wielki talent i wzór do naśladowania,tylko tyle,że wiecznie w cieniu i zawsze oddawany bez większego żalu.
Co się z nimi stało,czyli niegdyś sławy,dziś zapomnieni #1-Freddy Adu
Jak już zapowiadałem,pierwszą częścią naszego opowiadania o kiedyśniejszych sławach będzie jedno z najbardziej utalentowanych dzieci amerykańskiego futbolu,Freddy Adu
Urodził się w Ghanie,kraju,który gdyby nie dopuścił do "zmian" narodowości niektórych swoich rodowitych graczy to dziś byłby jedną z najlepszych reprezentacji świata.A że jest inaczej to już inny temat.To właśnie stąd,z miasta Tema,104 km od stolicy kraju(Akry) pochodzi bohater naszej opowieści.Do USA trafił lekkim przypadkiem.Jego mama dostała się za pomocą "zielonej karty" i tak oto Freddy zamieszkał w Rockville,niedaleko Waszyngtonu.
Zapowiadał się doskonale.W wieku 13 lat zadebiutował w DC United,klubie przeciętnym nawet w swojej lidze.Dwa tygodnie później,w meczu z MetroStars strzelił swoją 1. bramkę.Od razu przyciągnął takie firmy jak Manchester United czy Inter.Ten drugi złożył nawet ofertę,którą odrzuciła matka Adu.Mimo wszystko zdobył z DC Puchar MLS,niby niewielkie pocieszenie,ale jednak :) .
Jest reprezentacyjnym ewenementem.Dwa lata prędzej zadebiutował w repr. seniorskiej niż w U-23.Dziwne,a jednak :) .
Nastoletni Adu miał epizod w Realu...Salt Lake,ale bardziej interesującą ciekawostką było przejście do Benfiki.Tam przegral rywalizację z Nuno Gomesem i Saviolą i lądował regularnie na wypożyczeniach do takich "potęg" jak Aris Saloniki czy Caykut Rizespor.Po tylko 11 występach w ciągu 4 lat odszedł z Benfiki na stare śmieci,do Philadelphii Union,zespołu znanego z gry w nim m.in Klebersona.
Tam się odrodził i wypożyczono go do rewelacji ligi brazylijskiej,Bahii.Tam jednak grał niewiele,przegrywał z młodzianami z zespołu i samowolnie wrócił do Union.Tam znów się nakręcił,znów grał jak z najlepszych lat.Tylko,że wymagał pensji rodzaju...mhm...3 penji Daniele De Rossiego(czyli ok.321 tys. $),czego Union nie mogło zaakceptować.
Odszedł,szukał klubu i znalazł.Niestety jest to przeciętniak 1. ligi serbskiej,Jagodina. Drużyna,którą będę bardziej utożsamiał z Ukahem,a niżeli z Adu.Tak kończy ktoś,kogo kiedyś chciał Man.Utd i Inter.Smutno i bezbarwnie.
Jaką radzicie mi się zacząć częścią opowiadań(tematy niżej)?
a)Co się z nimi stało,czyli niegdyś sławy,dziś zapomnieni
b)Piłkarskie zakątki świata
c)Gdzie one(kluby) są?
Za wszelkie głosy będę wdzięczny :v